ale kiedy czytam, takie rzeczy:
Ograniczony wjazd to najzwyczajniej w świecie, działanie prewencyjne dla dobra tychże 'młodych kierowców' o których wspomniałeś, aby nie stała im się krzywda podczas DEWASTACJI parkingu i aby nie dostali przypadkiem mandatu za zakłócanie ciszy nocnej..no i to też jest prewencja dla handlarzy .... , żeby przypadkiem nie udało im się 'wpaść' akurat na parkingu przykościelnym...
to nie umiem się powstrzymać od komentarza. Kojarzy mi się to ze stylem, w jakim nasze rządy odgórnie wprowadzają kolejne zakazy i ograniczenia, wmawiając nam że to wszystko niezbędne dla naszego dobra!
Oczywiście rozumiem, że paliki zostały zamontowane ze względu na nieodpowiednio zachowującą się tam młodzież, i że to komuś mogło przeszkadzać, ale proszę... argumentu, że to dla dobra tejże młodzieży nie potrafię zaakceptować.
W zeszłą niedzielę miałem okazję być na mszy w Koźmicach i słyszałem, jak ksiądz proboszcz apelował do parafian aby przyszli do kościoła pieszo, bo na parkingu jest mało miejsca. A wstawienie palików spowodowało, że miejsc parkingowych jest jeszcze mniej.
I rzeczywiście "ruch to zdrowie", ale są też starsze osoby, dla których zrobienie nawet kilku kroków to problem.