Start » Święty Krzysztof
  • Start
  • Galerie
  • Forum Dysk.
  • Drzewo gen.
  • kozmice.pl
  • Klub GROTA
  • UMiG
  • O sołectwie
  • Koźmice - Koźmiczanie
  • Historia Koźm. Wlk
  • Parafia p.w. Trójcy Świętej
  • Akcja Katolicka
  • Oświata w Koźm. Wlk
  • Biblioteka publiczna
  • UKS Magnum
  • Koło Gospodyń Wiejskich
  • Sport
  • Ochrona zdrowia
  • Archiwum aktualności
  • Nasze Przedszkole
  • Polecamy
  • Kontakt
  • Nasza e-biblioteka
Święty Krzysztof

        Imię Krzysztof wywodzi się z języka greckiego (Χριστόφορος) i oznacza „niosący Chrystusa". O życiu św. Krzysztofa istnieje wiele, często sprzecznych z sobą legend Jedna z najpopularniejszych utrzymuje, że święty Krzysztof był kananejskim olbrzymem o imieniu Reprobus (gr. odrażający), z powodu niekształtnej głowy. Wyróżniający się  wśród potomnych olbrzymią posturą i niezwykłą siłą, postanowił oddać się w służbę najpotężniejszemu na ziemi panu. Szukając takiego, trafił na dwór cesarza. Kiedy przekonał się, że cesarz bardzo boi się szatana, opuścił jego dwór i udał się na poszukiwanie diabła. Odnalazł go i poznał jego tajemnicę. Okazało się, że szatan  boi się Chrystusa. Opuścił  go i postanowił znaleźć Chrystusa. Spotkał pustelnika, który nauczył go  podstaw wiary i udzielił mu Chrztu świętego. Ochrzczony  Krzysztof odzyskał normalny wygląd człowieka. Za pokutę i dla zadośćuczynienia Bogu  św. Krzysztof osiedlił się nad brzegiem rwącej rzeki Jordan, aby przenosić na swych barkach pielgrzymów, idących ze Wschodu do Ziemi Świętej. Pewnej nocy usłyszał głos dziecka, proszącego o przeniesienie przez rzekę. Kiedy wziął je na ramiona, poczuł ogromnie przytłaczający go ciężar. Z trudem dotarł na drugi brzeg. Okazało się, że przeniósł Dzieciątko Jezus - Króla Wszechświata. Pan Jezus przepowiedział mu rychłą śmierć męczeńską. Odtąd św. Krzysztof  stał się gorliwym wyznawcą Chrystusa, umartwiał się, pościł, usługiwał bliźnim, nauczał. Swoje całkowite oddanie Bogu  potwierdził swym życiem w czystości i  w trzeźwości oraz licznymi cudami. Kij, który nosił ze sobą, wbity w ziemię zamieniał się w kwitnąca gałąź. Za służbę  dla Chrystusa pojmano go, wrzucono do ciemnicy, zmuszano torturami do porzucenia wiary: między innymi nałożono mu na głowę rozżarzony hełm, rażono strzałami, polewano gorącym olejem. Bezskutecznie. Krzysztof nie wyparł się wiary. Zginął śmiercią męczeńską około 250 roku za panowania cesarza Decjusza.

Kult świętego Krzysztofa rozpowszechnił się w krajach Azji i Europy już w końcu V wieku. Święty Krzysztof jest  jednym z 14 wspomożycieli, czyli szczególnych patronów. Jest patronem Ameryki i Wilna, patronem mostów, miast położonych nad rzekami, kierowców, przewoźników, flisaków i żeglarzy, podróżników i pielgrzymów oraz patronem dobrej śmierci. Wzywamy go w przypadku niespodziewanej śmierci, zarazy i dżumy, zagrożenia od ognia i wody, suszy, niepogody i gradu, w przypadku chorób oczu, bólu zębów i ran. W Kościele katolickim święto liturgiczne świętego Krzysztofa obchodzimy 25 lipca, a w Kościele prawosławnym 9 maja. W dzień świętego Krzysztofa w niektórych parafiach  poświęcane są  pojazdy samochodowe, a kierowcy w modlitwie polecają się szczególnej opiece patrona.                                                                  

Legenda świętego stała się natchnieniem  twórców niezliczonej liczby malowideł i rzeźb św. Krzysztofa. W ikonografii Święty przedstawiany jest, jako młodzieniec, najczęściej jednak jako olbrzym, przechodzący przez rzekę, niosący na barkach Dzieciątko Jezus.

Modlitwy do świętego Krzysztofa.
O św. Krzysztofie, wejrzyj na nasze dusze niedostatecznie oddane służbie Najsilniejszego Pana. Rozproszenia ziemskiego życia, walka o byt, krótkowzroczny egoizm, odrywają nas od rzeczy świętych, uzależniających przyszłość wieczną od teraźniejszości. Wyproś nam u Boga łaskę czułej pamięci o Nim: w pracy, podczas odpoczynku, w radości i smutku. Niech świadomość obecności Bożej gości w nas, niosąc ze sobą odrodzenie ducha i nadzieję wiekuistego szczęścia po śmierci. Amen.

Modlitwa kierowcy do świętego Krzysztofa.
O Panie, daj mi pewną rękę, dobre oko, doskonałą uwagę, bym nie pozostawił za sobą płaczącego człowieka. Ty jesteś Dawcą Życia - proszę Cię, przeto, spraw bym nie stał się przyczyną śmierci tych, którym Ty dałeś życie. Zachowaj, o Panie, wszystkich, którzy będą mi towarzyszyć od jakichkolwiek nieszczęść i wypadków. Naucz mnie, bym kierował pojazdem dla dobra drugich i umiał opanować pokusę przekraczania granicy bezpieczeństwa szybkości. Spraw, aby piękno tego świata, który stworzyłeś, wraz z radością Twej łaski, mogły mi towarzyszyć na wszystkich drogach moich. Amen.

Święcenie pojazdów w naszej parafii odbędzie się w sobotę, po Mszy świętej wieczornej o godz. 18.00.

Napisał Andrzej J. na podstawie  oprac. Ewy Oćwieji  pt. „Święty Krzysztof"

oraz wiadomości z internetu.


2008 / 2021 :-) © .:: KOŹMICE ::. Wszystkie prawa zastrzeżone